poniedziałek, 20 lipca 2015

13 arów odwdzięcza się :)

Ostatniego czasu podwórko pochłania Nasz cały wolny czas,
my zresztą poddajemy się temu!

Staramy się łapać każdą chwilę, którą możemy spędzić na zewnątrz - lato przecież tak krótko trwa.
Nie jest u Nas idealnie i jeszcze długo, długo nie będzie - ale widać światełko w tunelu i wiemy w jakim kierunku iść. Trawka po buntowniczym okresie nareszcie poszła na kompromis - my ją nawozem, a ona rośnie jak szalona - koszenie średnio co 5 dni! Są jeszcze gołe placki, ale nic od razu. Podsumowując zużyliśmy 27 kg nasion, a w piątek kurier przywiózł kolejne 10 kg. Dziś znów czeka Nas koszenie i dosiewka:) Na boso śmigać już można i to najważniejsze!
 
...a warzywniak - tam to dopiero się dzieje!!!
Wszystko rośnie w oczach, kwitnie i wydaje pierwsze plony. A ja - Ogrodniczka - pękam z dumy i ze szczęścia. Jakie to fajne i wygodne, gdy lecisz do ogródka, nazrywać warzyw na zupę czy owoców do koktajlu ahhh... sama sobie zazdroszczę :) I w portfelu jakby więcej zostawało, bo obiady nagle staniały :p Choć nie powiem kosztuje to czasu i cierpliwości. Plewić trzeba, podlewać trzeba, przyciąć, podwiązać....ale opłaca się!
 
I tak oto - cukinia oszalała... 
 
...i dlatego na obiad same rarytasy z cukinii. Było już leczo i zapiekanka, dziś będą placuszki, a w tygodniu planuję krem z cukinii. Smaka mam też na cukinię zapiekaną z mięsem mielonym i warzywami oraz frytki z cukinii.
 
Pan kalafior, o gigantycznych liściach też mówi mi już Dzień Dobry! 
 
Panna mięta zagościła się u Nas na dobre... 
...a Pan słonecznik wyrósł już na dużego chłopczyka...
... i pierwsze uśmiechy rozdaje.
Wśród owoców - tak plennie aż nie jest. Troszkę więcej czasu trzeba, by drzewka wydały pierwsze owoce. Poczekam cierpliwie...
Za to krzewy, ku mojemu zdziwieniu zakwitły i są pierwsze owoce!
Borówki, które mnie troszkę nerwów kosztowały...podupadły Nam biedulki...ale doczytałam, torfem i nawozem podsypałam i są efekty...
...malina już dojrzała i pierwsze smakowanie za Nami. Dość nietypowa odmiana o czarnym kolorze z lekkim białym meszkiem. Bardzo pyszne!

 
Owoc, który z czystym sumieniem mogę polecić to biała truskawka tzw. ananasowa - Pineberry :)
Ta dopiero pyszna jest! I od razu napiszę - cena sadzonki nie jest niska, ale bardzo plenna odmiana. Tradycyjne truskawki nie puściły Nam jeszcze żadnego pędu, a Pineberry...proszę bardzo...
 
...będzie rozsadzanie :)
Sezon truskawkowy dobiegł końca, ale nie w ...białym, małym...u Nas truskawki dopiero kwitną!
Nie pytajcie co to za odmiana - jakaś polska, tradycyjna...czemu tak późno się obudziła - nie wiem. Wcale przez to narzekać nie będę - mniam!
 
Wszystko inne też się odwdzięcza, nic tylko się cieszyć!
 Jedyną klęskę, którą poniosłam to fasolka - dwa razy zasiana, nie wzeszła ani razu - zatem smakiem się obchodzimy i na mojej mamy dobre serce liczmy - póki co działa i dzieli się swoimi plonami:)
 
PS. Chcecie zobaczyć najnowszy model kosiarki???
Oto ona - labokosiarka...
...model ekologiczny, posiada całą masę różnych, innych funkcji, wymaga głaskania i drapania po brzuszku :P Fochy też stroi... ooo proszę !
POZDRAWIAM
P.
 

piątek, 10 lipca 2015

Tu jesteśmy...

...tu też jesteśmy!
 
...biały, mały domek... zawitał na INSTAGRAMIE :)
 
Tam bywamy często, prawie codziennie.
Zamieszczamy krótkie urywki - jak płynie czas w ...białym, małym...
Zapraszamy!
 

 
A tak poza tym co słychać???
... korzystamy z lata i raz pięknej, raz niekoniecznie pięknej pogody.
Jednym słowem spędzamy mnóstwo czasu do podwórku.
Plewimy, przycinamy, kosimy...upiększamy to co Nasze :)
 


POZDRAWIAM
P.